NASZ PATRON - Św. Stanisław Kostka


Wielu z Was zapewne postawi sobie pytanie: "Czy dzisiaj, po kilku wiekach może on być wskazówką, ostoją w poszukiwaniach, wątpliwościach, czy decyzjach dla społeczności XXI wieku???" Co może mieć nam do zaproponowania ten odległy patron młodych, chłopak z XVI wieku? Co może zaoferować młodzieży nasyconej kulturą absurdu, konsumpcji, kulturą utraty sensu i wyśmiewania wiary, kulturą brutalności, przemocy i braku szacunku dla drugiego człowieka, kulturą niewiary w miłość, ojczyznę i tradycję, kulturą rozpadających się rodzin, kulturą samotności i rozpaczy... kulturą przerażającej pustki? Jakie wartości można odkryć w tym świętym? Jego idee mogą zachwycać, zawstydzać, mobilizować a nade wszystko budować...

Nie dał się zwieść mirażowi kariery, bogatego i wygodnego życia. Miał odwagę przeciwstawić się panującym modom na życie. Swojej egzystencji nie dał zamkniętych ram pogoni za rozrywką. Bardzo szybko dostrzegł te wszystkie złudzenia, za którymi często biegniemy, przeskoczył je, odkrył głębię, którą każdy z nas posiada, a która często przez całe życie jest w stanie uśpienia.

Miał swoją klasę, styl. Był silną osobowością. Umiał przeciwstawiać się naciskom grupy, być sobą, być wolnym. Jest to szalenie trudne, zwłaszcza w młodzieńczym wieku.

Żył z wielką pasją. Ta pasja to siła zakochania. To nie był młodzieniec, który nie wie, po co żyje, znudzony i apatyczny, żądający od innych, a nie dający z siebie. On swoją porywającą miłość kierował ku Bogu... to takie trudne, takie inne...

Nie miał czasu na eksperymenty w poszukiwaniu szczęścia (żył zaledwie 18 lat!). Miał świadomość, że charakter, to nie tylko sprawa dziedziczenia cech po przodkach, nie tylko wpływ środowiska, ale to również praca nad jego kształtowaniem. Stawać się dojrzałym człowiekiem to podjąć trud rozwoju.

 

Niech i Twoja młodość stanie się świadomością możliwości cudownego wzrostu. Gdyż młodość to rozpoznanie rzeźby, która ma się wyłonić ze wspaniałej bryły marmuru, to decyzja na to, komu zaufam i kto będzie moim autorytetem... mistrzem...